Rafał Majka w Giro d’Italia

We Włoszech trwa jeden z największych dorocznych wyścigów kolarskich – Giro d’Italia. Wśród 207 jego uczestników jest trzech Polaków, w tym niespełna 24-letni Rafał Majka, wychowanek WLKS Krakus ze Swoszowic. Od lutego 2011 r. Rafał jeździ w zawodowej duńskiej grupie Saxo-Bank. W Giro jest liderem ekipy Saxo-Tinkoff. Po raz pierwszy od dawna polski kolarz nie występuje w roli pomocnika, wspierającego mocniejszych kolegów. Tym razem to inni mają pomagać jemu.

Zdaniem fachowców, Rafał Majka ma wielkie szanse na zwycięstwo w rywalizacji młodzieżowców i 10-15 miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Trasa tegorocznego Giro d’Italia liczy łącznie 3454 km. Podzielony na 21 etapów wyścig zakończy się 26 maja w Brescii.

W sekcji kolarskiej WLKS Krakus cały czas prowadzony jest nabór chłopców i dziewcząt w wieku od 13 roku życia, chętnych do uprawiania tej dyscypliny sportu. Szkolenie młodzieży odbywa się w kolarstwie szosowym, torowym i górskim.

Etap 21.

To naprawdę historyczny sukces! W tegorocznym Giro d’Italia, jednym z najważniejszych i największych wyścigów kolarskich na świecie, Przemysław Niemiec zajął szóste, a Rafał Majka, wychowanek WLKS Krakus Swoszowice, siódme miejsce. Jeszcze nigdy w klasyfikacji generalnej Giro w czołowej dziesiątce nie było dwóch Polaków. Jeszcze nigdy żaden z naszych rodaków nie osiągnął indywidualnie tak znakomitego wyniku. Serdeczne gratulacje!

Tegoroczne Giro d’Italia wygrał Włoch Vincenzo Nibali. Ostatni, 21. etap, którego trasa prowadziła z Riesie Pio X do Brescii, przebiegał w spokojnym tempie i przyjaznej atmosferze. Wygrał go po sprinterskiej walce Brytyjczyk Mark Cavendish.

Etap 20.

Przedostatni etap Giro d’Italia Rafał Majka zakończył na świetnym, 10. miejscu. Niestety, przyjechał na metę 43 sekundy za Carlosem Betancourem, co oznacza, że utracił na rzecz Kolumbijczyka białą koszulkę lidera rywalizacji młodzieżowej. Został wyprzedzony przez niego również w klasyfikacji generalnej wyścigu. I tak jednak siódme miejsce Rafała (podobnie jak szóste Przemysława Niemca) jest najlepszym wynikiem osiągniętym przez Polaków w historii Giro. Warto dodać, że na 20. etapie, podobnie jak na wielu poprzednich, kolarzom towarzyszyła fatalna pogoda. Śnieg w maju? We Włoszech? A jednak…

Etap 19.

No i stało się! Z powodu ujemnych temperatur i zalegającego śniegu organizatorzy musieli odwołać 19. etap Giro d’Italia. Kolarze mieli w piątek wjechać na przełęcz Stelvio (2758 m n.p.m.), najwyżej położony punkt tegorocznego wyścigu. Niestety, przegrali z pogodą…

Etap 18.

18 etapem Giro d’Italia była indywidualna jazda na czas na dystansie 20,6 kilometra. Znowu świetnie spisał się Rafał Majka, który zajął piąte miejsce. Młody Polak awansował na szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej i odzyskał białą koszulkę lidera rywalizacji generalnej. Drugi z liczących się w stawce polskich kolarzy, Przemysław Niemiec, był dwunasty i utrzymał piąte miejsce w „generalce”. Górską czasówkę wygrał lider wyścigu Vincenzo Nibali. Uczestnikom tegorocznego Giro prawie cały czas towarzyszy fatalna pogoda. Jest zimno, pada deszcz, a na większych wysokościach śnieg. Z powodu zimna organizatorzy zastanawiają się nad skróceniem kolejnych etapów, co nie sprzyja Rafałowi Majce, który doskonale czuje się w górach.

Etap 17.

Włoch Giovanni Visconti wygrał 17. etap Giro d’Italia, prowadzący do Vicenzy (to już jego drugi triumf w tegorocznym wyścigu – poprzednio zwyciężył w niedzielę). Wyprzedził o 19 sekund grupę, w której był również Rafał Majka. Polak przyjechał na metę na 12 pozycji. W klasyfikacji generalnej nie nastąpiły większe zmiany. Majka zachował miejsce ósme, ze stratą 5 minut 20 sekund do lidera. Drugi z Polaków, Przemysław Niemiec, jest nadal piąty.

Etap 16.

Znakomicie spisali się Polacy na 16. etapie Giro d’Italia. Przemysław Niemiec zajął trzecie miejsce i w klasyfikacji generalnej awansował na piątą pozycję. Rafał Majka dojechał na metę liczącej aż 237 km trasy Valloire do Ivrei jako ósmy. I takie też miejsce utrzymał w „generalce”. Etap wygrał Hiszpan Benat Intxausti Elorriaga.

Czesław Lang, nasz były świetny kolarz, wyraził przekonanie, że w przyszłości zaledwie 23-letni obecnie Rafał Majka może wygrywać największe wyścigi świata.

Etap 15.

Był już ulewny deszcz, gęsta mgła, a na 15. etapie (149 km) uczestnikom Giro d’Italia towarzyszył… śnieg. W środku maja! W tak morderczych warunkach znakomicie spisali się Polacy. Przemysław Niemiec był trzeci, a Rafał Majka czwarty. Jako pierwszy metę, usytuowaną na wysokości 2300 metrów, minął Włoch Giovanni Visconti, wyprzedzając Kolumbijczyka Carlosa Betancura, który dzięki temu zdołał odebrać Rafałowi białą koszulkę lidera rywalizacji młodzieżowców. Majka jest za to nadal ósmy w klasyfikacji generalnej (Niemiec zajmuje miejsce szóste). Liderem wyścigu pozostał Vincenzo Nibali. W poniedziałek – dzień przerwy w wyścigu.

Etap 14.

Zwykle złe warunki atmosferyczne powodują zazwyczaj skrócenie trasy wyścigów kolarskich. Na 14. etapie Giro d’Italia stało się odwrotnie – zła pogoda zmusiła organizatorów do rezygnacji ze wspinaczki na jeden ze szczytów, przez co zawodnicy mieli do przejechania o 12 km więcej niż pierwotnie planowano. Na mecie jako pierwszy z mgły wyłonił się Mauro Santambrogio. Rafał Majka był 11, co pozwoliło mu wspiąć się w klasyfikacji generalnej Giro na świetne, ósme miejsce. Jest też jednak gorsza wiadomość: w rywalizacji młodzieżowej do polskiego kolarza bardzo, bo na 10 sekund, zbliżył się Carlos Betancur Gomez, który na 14 etapie był trzeci. Na szczęście Majka zdołał zachować białą koszulkę lidera młodzieżowców.

Etap 13.

I znowu Mark Cavendish! Brytyjczyk wygrał sprinterską końcówkę trzynastego etapu Giro d’Italia. Rafał Majka z grupy Saxo-Tinkoff przyjechał na metę 32 – w peletonie, bez straty czasu – i utrzymał 10 pozycję w klasyfikacji generalnej wyścigu oraz zachował białą koszulkę lidera rywalizacji młodzieżowców.

Etap 12.

To był jeden z najkrótszych etapów w tegorocznym Giro d’Italia. Kolarze mieli do pokonania zaledwie 134 km. Końcówka, w ulewnym deszczu, była domeną sprinterów. Ostatecznie triumfował Brytyjczyk Mark Cavendish. Było to jego setne zwycięstwo w karierze. Polacy stanowili tym razem tło dla najlepszych. Rafał Majka, lider klasyfikacji młodzieżowców, przyjechał na metę 27.

Etap 11.

Po 11 etapie Rafał Majka stracił miejsce w pierwszej dziesiątce Giro d’Italia. Na metę w Vajont przyjechał w dużej grupie, razem z faworytami wyścigu, którzy wyraźnie oszczędzali siły po trudach wtorkowych wspinaczek. Kolarz grupy Saxo-Tinkoff, wychowanek WLKS Krakus Swoszowice, zachował jednak białą koszulkę lidera klasyfikacji młodzieżowej. Liczący 182 km środowy etap wygrał Litwin Ramunas Navardauskas (Garmin-Sharp).

 

Etap 10.

Po dniu odpoczynku uczestnicy Giro d’Italia wjechali w prawdziwe góry. Na 10. etapie, prowadzącym z Cordenons do Altopiano del Montasio (167 km) musieli pokonać dwa wzniesienia, na których znajdują się premie górskie pierwszej kategorii – Passo Cason di Lanza (1555 m n.p.m.) i finałowy podjazd pod Altopiano del Montasio (1519 m n.p.m.). Na metę jako pierwszy przyjechał, po samotnej ucieczce, Rigoberto Uran Uran (Sky). Znakomicie spisali się Polacy. Najlepszy z nich, Rafał Majka, był szósty, awansował na 10. miejsce w klasyfikacji wyścigu i ponownie włożył białą koszulkę najlepszego młodzieżowca.

„Ten podjazd na metę strasznie się dłużył, ale nie było mi ciężko. Jechałem swoje i bez problemów odpowiadałem na ataki. Teraz odpoczynek i koncentracja przed kolejnymi dniami. Biała koszulka i 10. miejsce w generalce to owoce mojej pracy. Utrzymam je!” –powiedział Rafał Majka tuż po zakończeniu etapu (cytujemy za jego profilem na Facebooku).

Fot. z arch. WLKS Krakus